Matka Nomadka z córką.

Matka Nomadka z córką.

Wednesday, 4 November 2015

Czysty i bezpieczny dom dla Lahli





Kto to?

To jest Dewi Sri Indah, którą wszyscy nazywają Lahla.

Niby zwyczajna, młoda dziewczyna z wyspy Celebes w Indonezji. Ale ma w sobie coś niezwykłego. To ciepło, błysk w oku i głęboka mądrość w oczach. Często się nieśmiało uśmiecha, ale równie często milczy. O czym wtedy myśli? Być może marzy o innym życiu. O takim, w którym nie musi się martwić o każdy kolejny dzień, czy będzie miała miskę ciepłego ryżu, czy będzie mogła pójść do szkoły zamiast do pracy, czy monsunowy deszcz nie zaleje jej domu.


Lahla jest sierotą. Jej mama porzuciła ją gdy miała zaledwie pół roku wraz z jej wówczas dwuletnią siostrę Anti. Ich ojciec pracował na innej wyspie, od czasu do czasu przysyłał trochę pieniędzy. Opiekę nad dwoma dziewczynkami przejęła ich babcia Wati. Dzięki wieloletniej, ciężkiej pracy, ogromnemu poświęceniu i przede wszystkim miłości wychowała je na wartościowe, mądre dziewczyny. Dziś 15letnia Anti mieszka z tatą na wyspie Kalimantan, Lala ma 13 lat i dalej mieszka z babcią. Tak bardzo ją kocha, że nie chciała od niej odejść wraz z siostrą. Lala chodzi do miejscowego gimnazjum, jednak obawia się, że będzie musiała rzucić szkołę i pójść do pracy, aby zarobić na podstawowe utrzymanie siebie i babci. 

Gdzie?

Warunki w jakich mieszkają są przerażające. Dom od wielu lat nie był remontowany i wymaga gruntownych zmian na które nigdy nie było pieniędzy. 

Ale ten dom to piękna historia. Babcia, mając wolne poddasze, przez całe swoje dorosłe życie przyjmowała pod swój dach dzieci z odległych wiosek Celebesu, aby mogły chodzić do pobliskiej, miejskiej szkoły. Ich rodzicie nie byli wstanie płacić, więc odwdzięczali się babci własnymi wyrobami - ryżem, kawą, warzywami, czyli wszystkim tym, co mieli uprawie. Babcia sprawowała nad ich dziećmi opiekę póki nie skończyły szkoły, czasem liceum, czasem tylko podstawową. I wtedy przychodziły kolejne dzieci. I tak oto babcia Wati, nie mając nic, utrzymując się jedynie z nocą wypieczonych ciast, wychowała i pomogła się wykształcić około dwudziestu dzieciom. Kobieta o wielkim sercu.

Teraz dom to ruina. Spójrz na zdjęcia, tak wygląda pokój Lahli. Wszędzie odpada tynk. W porze monsunowej woda zalewa pokoje aż do kostek, trzeba chodzić w kaloszach. Przez wilgoć całe ściany są zgrzybiałe, a komary wszędzie mają swoje siedliska. Lala często spóźnia się do szkoły bo wylewa wodę wiadrem ze swojego pokoju…




Dlaczego właśnie ta historia?

Przecież takich są w Indonezji setki tysięcy. Ale Lahla i jej babcia są mi bardzo bliskie, jest dla mnie jak młodsza siostra. Znam je od czterech lat, odkąd mieszkam w Indonezji i wiem, jak bardzo dobrymi są istotami. I w związku z tym, że sama nie jestem w stanie udźwignąć tej historii, zwracam się z nią do nas wszystkich.


Co możemy zrobić?

Wyremontujmy dom Lahli!

Dajmy odrobinę godności dziecku, które ciężko doświadczone przez los oraz jej babci, która poświęciła swoje życie pomagając innym. Lahla potrzebuje bezpiecznego, czystego domu. Zatem wyremontujmy go!
Chociaż jego część. Przede wszystkim trzeba otynkować trzy pokoje, pomalować, uszczelnić przeciekający dach, podnieść progi domu chroniąc przed powodzią, wstawić szczelne okno, framugi oraz drzwi. 

Ile?

Oszacowaliśmy, ze na podstawowy remont potrzebujemy minimum 6.000.000 rupii czyli 1.720 złotych. Ziarnko do ziarnka…

Jak?

Uzbierana kwota zostanie przekazana babci za pomocą Western Union. Jest to jedyna droga gdyż babcia nie posiada konta bankowego. Osobiście pokryję 10% prowizji z przekazanej sumy, która niestety jest opłatą za usługę wyżej wymienionej firmy.
Po otrzymaniu środków babcia zleca wykonanie usług remontowych a proces będzie na bieżąco dokumentowany na blogu www.matkanomadka.blogspot.com

Chcesz pomóc?

Wejdź na stronę projektu Lahla:

https://wspieram.to/lahla



Co w zamian?

Służę swoją pomocą i wiedza na temat Indonezji. Pomogę zorganizować tu wyjazd, podaruję indonezyjski upominek, zorganizuję w Polsce spotkania podróżnicze na temat tej części świata lub dam rabat na zakupy w sklepie internetowym Indonezyjski Bazar, który zostanie otwarty na początku 2016 roku.

A na koniec kampanii Wasze imiona i nazwiska znajdą się w specjalnym poście dziękującym za wsparcie!

Każda suma się liczy. Nawet przekazane przez Ciebie 10 czy 20 zł może dać czysty i bezpieczny dom Lahli.
Pomożesz? 

W razie pytań pisz śmiało: ewelina.smereczynska@gmail.com 

Serdeczności!













No comments:

Post a Comment