Matka Nomadka to blog o Kobiecie Wędrownej, jej córce oraz o Drodze, którą razem przebywają. Lila, pół Polka - pół Indonezyjka, wyrusza wraz z mamą do ojczyzny swego ojca, aby poznać swoje korzenie. Ewelina, niegdyś mieszkanka wyspy Jawa w Indonezji, pokazuje córce świat Dalekiego Wschodu, z którego od kilku lat czerpie inspiracje i mądrość. Jest to historia o Miłości, poszukiwaniu tożsamości i życiu na styku dwóch odległych i tak bardzo odmiennych od siebie kultur.
Matka Nomadka z córką.
Monday, 21 December 2015
Monday, 7 December 2015
sens
z podróży przywożę zawsze obrazy pięknych ludzi,
których miałam okazję spotkać na swojej drodze.
przywołuję je w swojej głowie zawsze wtedy,
gdy widzę jak cierpimy - ja, my i świat.
wtedy na nowo łapię sens.
że to właśnie chyba o nas
w tym moim maluczkim życiu chodzi.
o nasze relacje. intencje. szczerość i miłość między nami.
o te gesty. podanie ręki. przytulenie.
o bycie razem.
z księżniczką Nayą
kuzynki w serdecznym uścisku
Lila z Melon
Lila z naszą serdeczną sąsiadką
Lila z Erykiem
Lila z Mandą
Saturday, 5 December 2015
Unity in Diversity
Po indonezyjsku Bhinekka Tunggal Ika
czyli Jedność w Różnorodności.
Unity in Diversity.
Tak chcę widzieć świat i taki tworzymy z córką.
"I am neither Christian, nor Jewish, Muslim,
I am not of the East, nor of the West...
I have put duality away, I have seen the two worlds as one;
One I seek, One I Know, One I see, One I call"
(Divan-I Shams-I Tabriz, II)
Rumi
I am not of the East, nor of the West...
I have put duality away, I have seen the two worlds as one;
One I seek, One I Know, One I see, One I call"
(Divan-I Shams-I Tabriz, II)
Rumi
przed hinduską świątynią niedaleko Jogjakarty, Indonezja
Tuesday, 1 December 2015
o Wolności
Głęboko wierzę w Instynkt,
który prowadzi moje dziecko
Staram się go nie zakłócać
nie nakładam na dziecko swoich projekcji,
wymogów, wizji świata
Pozwalam mu na swobodę, doświadczanie, konfrontacje
bo przecież ja tylko ceruję mu skrzydła
aby później ono mogło na nich wzlecieć
i z każdym dniem obserwuję ten proces
wzrastania w Miłości i w zgodzie ze sobą
i jestem spokojna.
Lila obserwuje demonstrację klimatyczną w centrum Londynu.
29 listopada 2015 r
Thursday, 19 November 2015
tym, o Wielkim Sercu
Kochani
uzbieraliśmy do tej pory wspólnymi siłami
na podstawowy remont domu Lahli i jej babci
A tymczasem
zbieramy dalej na portalu www.wspieram.to
aby móc również wyremontować pozostałą część domu
https://wspieram.to/projekt/5668/lahla
są przeszczęśliwe i bardzo, bardzo dziękują!
Niedługo na blogu pojawią się video-podziękowania od nich
i relacja z remontu
jak tylko z nim ruszymy w przyszłym tygodniu
A tymczasem
zbieramy dalej na portalu www.wspieram.to
aby móc również wyremontować pozostałą część domu
https://wspieram.to/projekt/5668/lahla
A oto wszyscy Ci, którzy swoim Wielkim Sercem
podarowali dziewczynce czysty i bezpieczny dom
Bardzo dziękujemy!
Małgorzata Januszczak-Siemieniuk
Emilia Busz-Wójcik
Pracownia Prapełnia Renata Ponikiewicz
Pracownia Prapełnia Renata Ponikiewicz
Justyna Franckiewicz
Karolina Agata Nawrot
Małgorzata Mańko-Marcysiak
Katarzyna Małgorzata Grzenda
Marzenia Jolanta Marszałek
Partycja Zieman
Ewa Anna Bąk
Mirosława Szatkowska
Olga Marta Andrynowska
Justyna Izabela Krok
Marcin Tatkowski
Katarzyna Lekaj
Justyn Virmani
Agata Dudkowska
Beata Hanichert
Magdalena Gozdalik
Maria Anna Płatos
Katarzyna Nina Lewandowska
Anna Maria Machocka
Bogna Ścigało
Marzena Źródłowska
Friday, 13 November 2015
Szczerze
Pierwsze dwa lata życia Lilki
były najtrudniejszy okresem w moim życiu.
wiele razy niemal mdlałam z wyczerpania.
ocierałam łzy.
wpadałam w depresje.
targały mną sprzeczne emocje.
i zarazem był to też najbardziej intensywny czas.
czas rozkwitu mojej kobiecości.
nauka cierpliwości.
walka z własnym ego.
i przede wszystkim lekcja Wielkiej Bezwarunkowej Miłości.
trudny, ale piękny czas.
nie zamieniłabym tego na nic innego.
mam pod skrzydłami wielki dar - córkę.
moją Nauczycielkę życia.
Saturday, 7 November 2015
wdzięczność
życie wśród ludzi, dla których miska ciepłego ryżu
jest darem z niebios
gdzie każdy posiłek wiąże się z ciężkim zapracowaniem na niego
gdzie nie prosi się o więcej, nie wybiera, nie odrzuca
gdzie docenia się każdy rytuał przyjmowania pokarmu
budzi we mnie pokorę
i w tonach jedzenia na naszym Starym Kontynencie
staram się docenić każdy pełny talerz będący przede mną
jestem pełna wdzięczności, że został mi dany
Wednesday, 4 November 2015
Czysty i bezpieczny dom dla Lahli
Kto to?
To jest Dewi Sri Indah, którą wszyscy nazywają Lahla.
Niby zwyczajna, młoda dziewczyna z wyspy Celebes w Indonezji. Ale ma w sobie coś niezwykłego. To ciepło, błysk w oku i głęboka mądrość w oczach. Często się nieśmiało uśmiecha, ale równie często milczy. O czym wtedy myśli? Być może marzy o innym życiu. O takim, w którym nie musi się martwić o każdy kolejny dzień, czy będzie miała miskę ciepłego ryżu, czy będzie mogła pójść do szkoły zamiast do pracy, czy monsunowy deszcz nie zaleje jej domu.
Lahla jest sierotą. Jej mama porzuciła ją gdy miała zaledwie pół roku wraz z jej wówczas dwuletnią siostrę Anti. Ich ojciec pracował na innej wyspie, od czasu do czasu przysyłał trochę pieniędzy. Opiekę nad dwoma dziewczynkami przejęła ich babcia Wati. Dzięki wieloletniej, ciężkiej pracy, ogromnemu poświęceniu i przede wszystkim miłości wychowała je na wartościowe, mądre dziewczyny. Dziś 15letnia Anti mieszka z tatą na wyspie Kalimantan, Lala ma 13 lat i dalej mieszka z babcią. Tak bardzo ją kocha, że nie chciała od niej odejść wraz z siostrą. Lala chodzi do miejscowego gimnazjum, jednak obawia się, że będzie musiała rzucić szkołę i pójść do pracy, aby zarobić na podstawowe utrzymanie siebie i babci.
Gdzie?
Warunki w jakich mieszkają są przerażające. Dom od wielu lat nie był remontowany i wymaga gruntownych zmian na które nigdy nie było pieniędzy.
Ale ten dom to piękna historia. Babcia, mając wolne poddasze, przez całe swoje dorosłe życie przyjmowała pod swój dach dzieci z odległych wiosek Celebesu, aby mogły chodzić do pobliskiej, miejskiej szkoły. Ich rodzicie nie byli wstanie płacić, więc odwdzięczali się babci własnymi wyrobami - ryżem, kawą, warzywami, czyli wszystkim tym, co mieli uprawie. Babcia sprawowała nad ich dziećmi opiekę póki nie skończyły szkoły, czasem liceum, czasem tylko podstawową. I wtedy przychodziły kolejne dzieci. I tak oto babcia Wati, nie mając nic, utrzymując się jedynie z nocą wypieczonych ciast, wychowała i pomogła się wykształcić około dwudziestu dzieciom. Kobieta o wielkim sercu.
Teraz dom to ruina. Spójrz na zdjęcia, tak wygląda pokój Lahli. Wszędzie odpada tynk. W porze monsunowej woda zalewa pokoje aż do kostek, trzeba chodzić w kaloszach. Przez wilgoć całe ściany są zgrzybiałe, a komary wszędzie mają swoje siedliska. Lala często spóźnia się do szkoły bo wylewa wodę wiadrem ze swojego pokoju…
Dlaczego właśnie ta historia?
Przecież takich są w Indonezji setki tysięcy. Ale Lahla i jej babcia są mi bardzo bliskie, jest dla mnie jak młodsza siostra. Znam je od czterech lat, odkąd mieszkam w Indonezji i wiem, jak bardzo dobrymi są istotami. I w związku z tym, że sama nie jestem w stanie udźwignąć tej historii, zwracam się z nią do nas wszystkich.
Co możemy zrobić?
Wyremontujmy dom Lahli!
Dajmy odrobinę godności dziecku, które ciężko doświadczone przez los oraz jej babci, która poświęciła swoje życie pomagając innym. Lahla potrzebuje bezpiecznego, czystego domu. Zatem wyremontujmy go!
Chociaż jego część. Przede wszystkim trzeba otynkować trzy pokoje, pomalować, uszczelnić przeciekający dach, podnieść progi domu chroniąc przed powodzią, wstawić szczelne okno, framugi oraz drzwi.
Ile?
Oszacowaliśmy, ze na podstawowy remont potrzebujemy minimum 6.000.000 rupii czyli 1.720 złotych. Ziarnko do ziarnka…
Jak?
Uzbierana kwota zostanie przekazana babci za pomocą Western Union. Jest to jedyna droga gdyż babcia nie posiada konta bankowego. Osobiście pokryję 10% prowizji z przekazanej sumy, która niestety jest opłatą za usługę wyżej wymienionej firmy.
Po otrzymaniu środków babcia zleca wykonanie usług remontowych a proces będzie na bieżąco dokumentowany na blogu www.matkanomadka.blogspot.com.
Chcesz pomóc?
Wejdź na stronę projektu Lahla:
https://wspieram.to/lahla
https://wspieram.to/lahla
Co w zamian?
Służę swoją pomocą i wiedza na temat Indonezji. Pomogę zorganizować tu wyjazd, podaruję indonezyjski upominek, zorganizuję w Polsce spotkania podróżnicze na temat tej części świata lub dam rabat na zakupy w sklepie internetowym Indonezyjski Bazar, który zostanie otwarty na początku 2016 roku.
A na koniec kampanii Wasze imiona i nazwiska znajdą się w specjalnym poście dziękującym za wsparcie!
A na koniec kampanii Wasze imiona i nazwiska znajdą się w specjalnym poście dziękującym za wsparcie!
Każda suma się liczy. Nawet przekazane przez Ciebie 10 czy 20 zł może dać czysty i bezpieczny dom Lahli.
Pomożesz?
W razie pytań pisz śmiało: ewelina.smereczynska@gmail.com
Serdeczności!
Sunday, 1 November 2015
Monday, 26 October 2015
w pyle płonących lasów. Singapur.
Singapur.
zadymiony toksycznym smogiem palonych lasów na Sumatrze.
miasto-państwo,
w którym przez cały dzień
nie mogłam dojrzeć nieba.
las drapaczy chmur.
i spłukałyśmy się totalnie
bo ceny są tu wyższe niż budynki.
ale za to było pysznie
a Lila odkryła, że chińskimi pałeczkami
można podłubać też w nosie.
przemiły Donald z Hong Kongu, który pomógł nam się rozeznać w mieście
Subscribe to:
Posts (Atom)